Parę ładnych lat temu byłam w Mediolanie z pewną wystawą z łódzkiego Muzeum Sztuki. Podczas kolacji z dyrektorem galerii, w której ta wystawa była prezentowana, rozmawiałam o sztuce i modzie. On powiedział w pewnej chwili: „Moja żona ubiera się tylko u Valentino”. Ja uprzejmie donoszę – ubieram się PRAWIE tylko u Ewerta. Prawie, bo niestety nie jestem taka doskonała. Jeszcze.
Oczywiście mam rzeczy innych wybranych projektantów, które miksuję z ubraniami Jarka Ewerta, a które możecie zobaczyć na moim blogu, ale projekty Ewerta, które noszę od dawna (mam ich ok. 50.) kocham miłością pierwszą i wielką. Twórczość designera śledzę od pierwszej kolekcji i powtarzam – projektant bardzo się rozwija, zachowując przy tym swoją stylistykę. Każda kolejna kolekcja jest lepsza i bardziej dojrzała od poprzedniej.
Dowodem tego była kolekcja prezentowania w ramach Designer Avenue, podczas 13. edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland.
Kolorystycznie inna – przede wszystkim jasna. Beże, odcienie różu, szarości, wzory i wzorki.
Zwiewne sukienki, plisowane spodnie i bluzki, ciekawa biżuteria na palcach.
Wełniane kamizele czarno-szare z różowym wykończeniem.
Jedną z nich już zakupiłam. Piękny kostium – sprzedany pięć minut po pokazie – co mnie wcale nie dziwi.
Męskie t-shirty z jedwabiu.
Wszystko z pięknych, najwyższej jakości wełen i jedwabiu.
I wszystko z charakterystyczną dla Ewerta geometryczną stylistyką – prostokąty, trójkąty, cięcia kieszeni, stójki, krój spodni.
Była to jedna z najlepszych kolekcji tej edycji.
A przy tym świetnie zaaranżowany pokaz, z falami morskimi na ekranie.
Ale Jarosława Ewerta jako projektanta mogliśmy zobaczyć raz jeszcze.
W ramach Studio, podczas 13. edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland pokaz kolekcji miała nowa marka UNINVITED (UNVTD). Kolekcję dla niej zaprojektował właśnie Jarosław Ewert.
Marka prezentuje sportowy trend, ale w minimalistycznych, geometrycznych formach. Materiały oczywiście także sportowe. Spodnie, które zaprojektował Ewert mają bardzo ciekawy krój. Wykonane zostały z szarej dresówki jak i srebrnej tkaniny.
Ciekawe są spódnice na ekspres i białe koszule, printowe, męskie spodnie i marynarki.
Cała kolekcja jest bardzo spójna, „ewertowska”, a jednocześnie bardziej dostępna, ponieważ tańsza, gdyż materiały wykorzystane do kolekcji są powszechne, tańsze.
Czy znajdzie swoich zwolenników? Ze względu na świetnie projekty, na pewno tak. Zresztą było to widać na stoisku marki w showroomie po pokazie.
Kolejna relacja z Fashion Week Poland w następnym poście.
Wiele rzeczy widziałabym równiez w swojej szafie. Świetna relacja z pokazu. Pozdrawiam…..
http://krynka.pyn.com
Ja jeszcze też kilka bym przytuliła
Pozdrawiam
Nie powiem, że wszysto mi się podoba, ale kilka ciuszków to chętnie bym przytuliła do swojej szafy. Podobają mi się polscy projektanci, ale ostatnio zauroczona jestem projektami Patryka Wojciechowskiego, wróżę mu dużą karierę, co najmniej Mediolan albo Paryż FW Pozdrawiam
Cieszę się, że też wspierasz polskich projektantów i śledzisz ich poczynania. Tak trzeba