W Off Piotrkowska Center, w budynku pofabrycznym, na pierwszym piętrze, za różowymi drzwiami umiejscowiły się pracownie łódzkich projektantów i marek.
W 2022 roku, w listopadzie, pracownie uroczyście otworzyły swoje podwoje. Pisałam o tym w poście. Ale po czasie z różnych względów niektórzy projektanci zmienili siedziby, a na ich miejsce przybyli nowi.

Tablica prezentująca aktualnie działające marki na pierwszym piętrze
Najmłodszym wiekiem i stażem jest Damian Miziołek, absolwent Wydziału Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej.

Damian Miziołek

W pracowni
Dyplom zrobił w Instytucie Architektury Tekstyliów zaledwie w zeszłym roku.
I marzenia projektanta zaczął spełniać od razu. A zaczął skromnie od t-shirtów i bluz oraz pięknych białych koszul (co jak co, na koszulach białych się znam). Potem doszły spodnie i szorty. Postawił na jakość tkanin i doskonałe wykonanie. Większość odzieży jest pomalowana własnoręcznie przez projektanta. Nie ma dwóch takich samych malunków.
W pracowni pięknie urządzonej znajdziecie także wieszak unikatowych projektów prezentowanych na dyplomie, którego tytuł brzmiał „Poza schematem. Analiza twórczości kreatorów wiodących Domów Mody inspiracją w projektowaniu współczesnej kolekcji ubioru”.
A jacy kreatorzy mody zainspirowali Damiana?
Charles Worth, założyciel pierwszego domu mody haute couture;
Coco Chanel, ponadczasowa ikona mody;
Cristóbal Balenciaga, mistrz konstrukcji;
Christian Dior, rewolucjonista w świecie mody;
Yves Saint Laurent,twórca pierwszej kolekcji prêt-à-porter:
Vivienne Westwood, zbuntowana dama mody;
Alexander McQueen, krawiec, który stał się wizjonerem:
Jean Paul Gaultier, kreator łamiący wszelkie reguły;
Stella McCartney, wizjonerka z misją dla świata – tak charakteryzował projektant każdego z nich.
Ja jestem w bluzce z niepowtarzalnych, oryginalnych i autorskich metek z logo Damiana Miziołka. Były one specjalnie przygotowane na dyplom i wykorzystane całkowicie, co do jednej. Nic nie trzeba było wyrzucać. „Przeglądając dziesiątki tych metek, nigdy się nie znajdzie – mówi projektant – dwóch takich samych. Każda będzie się różniła od siebie kompozycją i natężeniem kolorów, podkreślając rzemieślniczy charakter pracy ręcznej”.
A rękawy – inspiracja Cristóbalem Balenciagą. To widać.
Warto poznać projektanta i kupić rzeczy z dobrej łódzkiej bawełny, szyte w Łodzi i malowane ręcznie. A ceny nie są wygórowane.
Różowe drzwi ,wróżą że już za chwilę stanę oko w oko z kolorowymi malunkami Damiana . Unikalne ,wielobarwne ręcznie malowane printy świetnie połączone z bardzo dobrej jakości materiałami tworzą niepowtarzalne ubrania (do codziennego noszenia) A koszula z ogromnym kołnierzem ,ukrytym zapięciem i rozcięciem na plecach może być fantastyczną bazą do tworzenia wielu stylizacji .
Ja już byłam w Showroomie i z całą pewnością wrócę .
Super. Mnie się ta koszuka też podoba. Prototyp Damian prezentował na dyplomie. Pozdrawiam