Dużo mamy rzeczy z przymiotnikiem zimowy – „zimowa aura”, „zimowe sporty”, „zimowa herbatka”, „zimowe buty” itd. A ja mam „zimowe spodnie” od Oio Tees.
Spodnie są bardzo ciepłe. Składają się z dwóch warstw. Wewnątrz cienka bawełna, na zewnątrz gruba bawełna „wzmocniona” warstwą farby. Dzianinowe lampasy z boku i ściągacze na dole dopełniają całość. W nich żaden wiatr ani mróz nie straszny. Buty – Zara.
Kurtka – Massimo Dutti.
Kaptur – zimowy – Ptaszek Atelier.
Torebka – Przywara Strzałka.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.
Niezmiennie Jago podziwiam Twoje uwielbienie dla czerni. Czerń to nie kolor, to styl życia? Mówi się też, że czerń to kolor siły. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam