Kobiety 50plus, które zmieniają stereotypy

Ostatnio poznałam osobiście lub drogą mailową wspaniałe kobiety 50plus, które podobnie jak ja, nie chcą być smutne, szare, bure i niewidzialne.

Bardzo mnie to cieszy, że jest nas coraz więcej, nas którzy (dotyczy to także panów) przełamujemy stereotypy widzenia ludzi w pewnym wieku.

Nasz Wirtualny klub fashion50plus więc się rozszerza. Przedstawiam Wam nową członkinię.Marzena1

Oto Marzena, nowo upieczona 50plus i kilka stylizacji, które publikuję oczywiście za jej zgodą.

Marzena także prowadzi bloga i ma coś, czego jej bardzo zazdroszczę – tatuaże.Marzena2

Zapytałam Marzenę o to, o co pytam wszystkie wstępujące do klubu – czym jest dla niej moda?Marzena3

Odpowiedziała: „Bardzo istotnym elementem naszego życia, i czy tego chcemy czy nie, istnieje od zarania dziejów na wszystkich płaszczyznach życia – moda stylu życia, moda na sport, moda ubioru, wystroju etc. Jeśli zaś chodzi o modę ubioru, interesuję się nią od trzynastego roku życia. Nie biorę na ślepo wszystkiego co jest modne, bo trzeba wybrać to co dla nas dobre. Lubię bawić się nią, kolorami, fasonami, nie lubię szarości i nijakości, człowiek powinien być jakiś, ale na pewno nie szary, niewidzialny.Marzena4

Szczególnie to widać u kobiet po 40-tce – zaczynają znikać. A przecież tak niewiele trzeba. Jesteś dobrze ubrana, od razu jesteś pewna siebie, zadowolona. A założenie szpilek? Od razu czuję się jak milion dolarów. Poza naszą wyobraźnią i odrobiną gustu nic nas nie ogranicza. Rozróżnia nas tylko ubiór bo nago jesteśmy bardzo do siebie podobni.Marzena5

W modzie istotną sprawą jest zestawienie dodatków, biżuterii, którą uwielbiam. Poprzez zmianę takich niby niewinnych szczegółów, całkowicie zmieniamy styl naszego ubioru. Ta sama sukienka będzie za każdym razem wyglądała inaczej, właśnie poprzez zmianę dodatków.

Poza tym moda jest też magią oszustwa optycznego, możemy sobie poszerzyć ramiona, zwęzić talię, wydłużyć nogi. Poprzez kolory i fasony oszukujemy nasz wygląd, przecież cały czas mamy tą samą figurę, ale jakże odmiennie możemy wyglądać. Moda jest formą sztuki, artyzmu, stylu i łamania zasad”. Nic dodać nic ująć.Marzena6

Wszystkie zdjęcia pochodzą z bloga Marzeny babooshka1963

Kto następny ma ochotę wstapić do Wirtualnego klubu fashion50plus? Zapraszam.

10 myśli nt. „Kobiety 50plus, które zmieniają stereotypy

  1. Hejka. Moje 50 mnie zaskoczyło, bo zdaję sobie teraz sprawę, że jestem już stara. Taka prawda i już. Mogę, tak jak Pani na zdjęciach ubrać się młodzieżowo, ale to niczego nie zmieni. Kocham dżinsy i będę je niezmiennie nosić do 80-tki, ale nie o to chodzi,.Wygląd się zmienia, to chyba każdy widzi. Rzecz polega na pracy nad umysłem – żeby myślał pozytywnie i by go nie zabrał Alchaimer ( Niemiec podły). Czego najbardziej sobie i Wam dziewczynki kochane życzę.

  2. Witam Wszystkie 50+ i chcę powiedzieć, że chyba Wam zazdroszczę…
    Zawsze wyglądałam na „10 mniej” i w Waszym wieku też udawało mi się i ładnie prezentować, i modnie, fajnie się ubrać…A teraz jest kolejne 10+ i choć duch jeszcze całkiem młody, to szpilek nie włożę, bo halluksy, z modnymi ciuchami też ciężko, bo figura „cegły” i nadwaga z powodu tarczycy… I jak tu nie zniknąć ? Jak nie stać się niewidzialną ? Eeech, jak się pocieszać…? Pozdrawiam serdecznie.Bietka.

    • Znikać nie można w żadnej sytuacji. Ja szpilek też nie noszę. Co do figury „cegły” każda z nas pod wpływem zmiany gospodarki hormonami taka się staje w mniejszym lub większym stopniu. Można to tuszować, jezeli nie ciuchami to dodatkami – szale chusty, duża biżuteria do tego. Pobaw się przed lustrem i podeślij mi proszę swoje fotki na adres: jaga@fashion50plus.pl
      To jest Twoje zadanie domowe. Do boju! :-)
      Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>