Mój czarny kapturek zakupiłam w sklepie pod nazwą Stradivarius (nowa kolekcja – jak to brzmi 😊). To daleko idąca inspiracja czerwonym kapturkiem Emilio Pucci. Ale nie bądźmy tacy drobiazgowi.
Mój czarny kapturek (powtarzam, że mój) jest z ortalionu i świetnie się nadaje na deszczowe oraz wilgotne dni. Polubiłam go.
Jak zapowiedziałam, że będę również zakładać spódnicę, tak to robię.
Spódnica w grochy, całkowicie bawełniana – H&M. Jeszcze dopowiem, że czarny kolor na spódnicy jest nadrukowany. Pod spodem spódnica jest jasna, nie ma farby, przez co jest milsza dla ciała.
Sweter – Massimo Dutti.
Apaszka – Alexander McQueen.
Kolczyki – Gino Rossi.
Buty – Zara.
Wszystkie zdjęcia: Pola Chrobot – Photopolka.
Przywracasz wiarę, że prosto to nie nudno!
Dziękuję. Miło mi. Pozdrawiam