To ostatnie moje zdjęcia z choinkami w tle, w tym sezonie.
Zazwyczaj na początku lutego chowane są miejskie dekoracje świąteczne. Ale z witryn sklepowych znikają już teraz świąteczne elementy. Zastępują je powoli czerwone serca, które krzyczą – kup mnie, bo… już 14 lutego Walentynki. Zaraz potem zamiast czerwonych serc pojawią się… żółte kurczaczki, bo 10 kwietnia Wielkanoc.
Następnie w sklepach zobaczymy hasła „Lato nadchodzi”, a w sierpniu – „Witaj szkoło” lub „Powrót do szkoły i biura”. Już od października czas na znicze, a po Wszystkich świętych… na dekoracje świąteczne. Tak minie rok.
Ale zanim minie przeżyjemy piękne chwile ze słońcem i kwiatami. Będzie wiosna, lato, jesień. Więc czekam na tę wiosnę z utęsknieniem, chociaż jeszcze trwa zima.
Płaszcz – Pan tu nie stał.
Rękawiczki – Ptaszek.
Komin – H&M.
Dwukolorowe wełniane spodnie – Jarosław Ewert.
Torebka – Solar.
Buty – Zara.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.
i ja z utęsknieniem wyczekuję wiosny … ale póki co zachwycam się Twoją stylizacją
Dawno tu nie byłam , więc tym bardziej cieszę się , że jesteś i trwasz niezmiennie.
Bardzo dziękuję i witam ponownie na moim blogu. Pozdrawiam