Kina nieczynne, teatry także. Do muzeum iść nie można. Brak jest wernisaży i pokazów mody. Zamarło życie kulturalne. A jeszcze tak niedawno…
Chciałam przypomnieć sobie te miłe czasy zakładając bawełniany płaszcz Jarosława Ewerta z pokazu kolekcji prezentowanej w Krakowie w ramach Cracow Fashion Square w maju 2019 roku.
Płaszcz jest w jednym, jedynym egzemplarzu. A wiecie, że lubię kolekcjonować takie perełki.Płaszcz dodaje mi skrzydeł. A skrzydła z organzy.
Kieszeń obszyta organzą na pewno też jest zauważalna.
Spodnie i biała bluzka – Massimo Dutti.Buty – Only.
Torebka – dawno w mojej kolekcji.
Pojawiło się światełko w tunelu. Już z koleżanką planujemy wypad do ogródka pewnej łódzkiej cukierni na Księżym Młynie, a za kolejne dwa tygodnie do kina. Ale się wystroję.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.
Modą można się bawić do woli, by świetnie się czuć w jakiejś kreacji.
Też tak uważam. Pozdrawiam