Fajna pogoda. Nawet jak pada deszcz, czuć przedwiośnie. Jeżeli zima sobie przypomni że trwa, i na moment wróci do nas, to i tak czas przejrzeć wiosenne rzeczy. Tak jak ja.
Zamiast puchówki – wełniana kurtka ze skórzanymi kieszeniami – Jarosław Ewert. Dawna kolekcja.
Spódnico-spodnie z 100% wełny – Gor-Ray.
Gor-Ray to angielska firma produkująca spódnice i spodnie, której założycielem i prezesem był Chaim Joseph Stillitz (Sztyglic), urodzony w Polsce, w Warszawie w 1903 roku, późniejszy biznesmen brytyjski. Firma Gor-Ray powstała w latach dwudziestych XX wieku i specjalizowała się plisowanych, klasycznie szytych na miarę spódnicach. Zrewolucjonizowała brytyjski przemysł modowy między latami czterdziestymi a siedemdziesiątymi XX wieku, a spódnice Gor-Ray wywarły ogromny wpływ na kulturę brytyjską.
Mój model był wygrzebany i zakupiony w sklepie z odzieżą vintage, w Londynie .
Wspominałam już o tym w poście na moim blogu.
Zamiast czapki – chusta na głowę
Buty – Beyco Pisarek.
Torba – Zara.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.