Ja na okazje poluję cały rok, nie tylko podczas sezonowych wyprzedaży.

Wyprzedaże owszem lubię, ale te, które już się kończą, bo wtedy ceny spadają do minimum i ludzi jest mniej. Ktoś może powiedzieć, że mały jest wtedy wybór. Nie do końca jest to prawdą. Kiedyś nie było rozmiaru płaszcza, który mi się podobał w jednym ze sklepów dużej sieciówki. Zaprzyjaźniona ekspedientka powiedziała mi żebym często zaglądała, bo przerzucają do nich rzeczy z mniejszych miast. I tak było. Już pod koniec okresu wyprzedaży kupiłam wełniany płaszcz przeceniony z 600,00 zł na 99,99 :-). Mam go 4 lata. A ostatnio w tym samym sklepie nabyłam buty, rozmiar 37, na które polowałam od pierwszych dni wyprzedaży.  Właściwie to prezent od córki, z którą byłam na zakupach.

Uwielbiam outlety, szczególnie Vero Modę i Jack & Jones, gdzie ceny są naprawdę atrakcyjne, a do tego często okazjonalnie obniżane, np. „wszystkie swetry –20%”.

Kupuję tam świetne ciuchy i akcesoria, które już kilka razy pokazywałam w moich postach.

W ostatnich czasach kupiłam na przykład za 10 zł „teczkę” na iPada w kolorze lila z żółtymi dodatkami – Outlet Vero Moda.

Ta kopertówka na iPada była trochę droższa, kosztowała 20 zł.

Futrzak na szyję kosztował 20 zł,

a rękawiczki ze skóry 30 zł.

Ostatnią moją okazyjną zdobyczą jest męski sweter kupiony w Jack & Jones za jedyne 36 zł.

Sweter jest bardzo dobry jakościowo – wełna, bawełna z domieszką nylonu. To była jego czwarta przecena, ze 129 zł na 79, potem na 45 zł. Kiedy podeszłam do kasy okazało się, że na wszystkie swetry jest minus 20%. Takie niespodzianki bardzo lubię :-).