Jak coś mamy z swojej szafie, co jest fajne, z pomysłem, szczególnie znanej marki (nie chodzi o Chanel 😊) co nam się znudziło i nie nosimy tego, nie pozbywamy się tej rzeczy. Nie wyrzucamy, nie oddajemy, nie sprzedajemy za grosze.
Upcykling to uratuje. I znowu ta rzecz stanie się dla nas niezbędna.
Przedstawiam dzianinowy garnitur od Pan tu nie stał. Garnitur – marynarka i spodnie. Klasyka. Dzięki Monice Ptaszek – Ptaszek Atelier garnitur zamienił się w obszerną kamizelę, która pomieści nawet olbrzymi sweter i spodnie dzwony. Znowu go pokochałam.
Płaszcz – Odio Tees & Jakub Pieczarkowski. Od dawna w mojej szafie.
Buty – Zara.
Torebka – Only. Pierścionki – Cacko Desidn.
Broszka i kolczyki – Katarzyna Dworzniecka.
A kapelusik ze Stradivariusa? Jesienią często pada. Nie zawsze chce mi się chodzić z parasolką, a kapelusz w stylu rybackim zmieści się w każdej torebce. 😊
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.