Ktoś ostatnio mi się zapytał, czy mam dużo ubrań i czy dużo ich kupuję. Tak, posiadam dużo ubrań, ale bardzo mało kupuję. Co nie znaczy, że nic nowego nie nabywam.
Mam piękne rzeczy od polskich projektantów, które kupiłam nawet ponad dziesięć lat temu i nadal są oryginalne i niepowtarzalne. Często je miksuję z innymi elementami ubioru, a noszenie ich sprawia mi wielką radość.
Taką piękną rzeczą w mojej garderobie jest płaszcz Jarosława Ewerta. Mam go od 2012 lub 2013 roku. Jest to pierwszy z całej kolekcji czternastu płaszczy tego projektanta, które zagościły w mojej szafie.Czapka – Taka Para.
Kolczyki – Mugler H&M.
Spodnie – Mango, buty – Zara.
Torebka – Przywara Strzałka.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.