Moje miasto Łódź w tym roku obchodzi 600. urodziny.
W grudniowym numerze Elle Polska, które właśnie nabyłam, zastępca redaktor naczelnej magazynu, Marcin Świderek, dla którego Łódź jest rodzinnym miastem, napisał piękny tekst – „Miasto mody Łódź” (s. 48–52).
I ja zostałam poproszona o wypowiedź na temat łódzkiej mody:
„Łódzka moda przypomina to miasto – ma charakter, potencjał i piękno wynikające z różnorodności. Czerpie z włókienniczej historii, ale i z najnowszych, awangardowych trendów” (s. 52 ).
Ale chociaż mówimy łódzka moda, nie jest ona jedynie lokalna, jest światowa.
To w Łodzi był pierwszy w Polsce, kiedyś jedyny wydział projektowania mody, wówczas w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie ASP im. Władysława Strzemińskiego), to w Łodzi został zorganizowany pierwszy konkurs dla młodych projektantów o nazwie „Złota Nitka” (istnieje do dziś), to w końcu w Łodzi był pierwszy w Polsce Fashion Week.
Łódzka moda wykształciła wielu polskich, „niełódzkich” projektantów, którzy z duszy tego miasta czerpało pomysły i inspiracje.
Łódź to miasto mody.
Mam swoich ulubionych łódzkich projektantów (podaję w kolejności alfabetycznej): Jarosław Ewert którego kocham przede wszystkim za płaszcze. Mam ich aż czternaście.
Monika Ptaszek – nie mogę obojętnie przejść koło jej marynarek i innych wdzianek. Mam ich kilka.
No i Marta Sidoruk – specjalistka od bluzek koszulowych. Każdą bym chciała, ale mam za małą garderobę. Ograniczam się więc do kilku. 😊
Jak potrzebuję coś czarnego i klasycznego zaglądam do ReinKreacji, a jak coś zwariowanego to do Tomasza Armady.
Mam swoje ulubione miejsca modowe, które inspirują każdego dnia.
Polecam zacząć spacer od Centralnego Muzeum Włókiennictwa przy Piotrkowskiej, potem Off Piotrkowska Center gdzie znajdziecie ulubionych moich projektantów, dalej zajrzeć należy do butiku z męską modą Pewien Pan przy ul. Nawrot i Magazynu Wysokiego przy ul. 6 Sierpnia.
Przeczytajcie proszę tekst w Elle Polska i zapraszam do Łodzi.