W roku 2021 awalniamy z zakupami. Z różnych względów. Po pierwsze – planeta nie wytrzyma naszych szaleństw. Po drugie – im nowsza kolekcja tym gorsza jakość. Po trzecie – oszczędzamy, bo pandemia wpływa źle na nasze konta. Po kolejny raz – szafy mamy pełne. A czy źle chodzimy ubrani? Absolutnie nie. Łączmy – zmieniajmy, dodawajmy, nośmy to co mamy. Przecież po to kupowaliśmy, aby to nosić.
Więc ja dziś zmiksowałam:
Kurtka (sztuczny „ryś”, czyli sztuczny rodzaj drapieżnego ssaka z podrodziny kotów w rodzinie kotowatych 😊) – Reserved.
Spodnie z upcyklingu – Jakub Pieczarkowski, łódzki projektant, współtwórca marki „LSD”, Lie Sex Die. Co to jest upcykling? To tworzenie nowych rzeczy ze starych.
W Polsce pojawia się coraz więcej marek i projektantów mody specjalizujących się w upcyklingu ubrań. Jakub Pieczarkowski powiedział na ten temat: „Zawsze wybieram rzeczy wyprodukowane dobrych klika lat temu. Są lepszej jakości niż współczesne, szczególnie stare ubrania znanych marek. Zawsze sprawdzam stopień zużycia i skład surowcowy. Ewentualne defekty staram się przekuć w atuty, czyli jeśli np. znajdę dziurę nie do ukrycia, w nowym wcieleniu będzie jej towarzyszyć więcej dziur…”. (Źródło cytatu: https://kobieta.onet.pl/moda/upcykling-nowe-zycie-starych-ubran/fwfxbw, polecam cały tekst).
Czapka – I Love Goshka – czapki nakrycia głowy.
Rękawiczki – prezent od córki, nie znam źródła zakupu.
Buty – Zara.
Torebka – Zara.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.