A mnie się marzą dziary, zwane „naukowo” tatuażami.
![Projekt współczesnego tatuażu](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/DSC_0034.jpg)
Projekt współczesnego tatuażu
Co to są tatuaże – wikipedia podaje, że to „forma modyfikacji ciała polegająca na wprowadzeniu tuszu do skóry właściwej, aby zmienić pigment skóry”. Za mądre dla mnie.
Inna encyklopedia podaje, że jest to „rysunek lub napis na ciele powstały przez wprowadzenie pod skórę barwników według narysowanego wzoru”. To już mnie bardziej przekonuje.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/tatuaż-1.jpg)
Źródło zdjęcia
Zwyczaj tatuowania sięga bardzo, bardzo odległych czasów, nawet okresu paleolitu.
Przez tysiąclecia zjawisko to uległo ewolucji. W społeczeństwach plemiennych tatuaż oznaczał przynależność plemienną oraz zajmowaną pozycję społeczną. Był symbolem władzy i siły. W innych środowiskach kojarzony był ze złodziejami i przestępcami. Tatuowali się więźniowie i marynarze.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/tatuaz5.jpg)
Źródło zdjęcia
Teraz pełni raczej funkcję estetyczną, odgrywa rolę amuletu. Niektóre tatuaże to dzieła sztuki.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/tatuaz4.jpg)
Źródło zdjęcia
A kobiety?
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/tatuaż-2.jpg)
Maud Stevens Wagner. Źródło zdjęcia
Kobiety tatuują się od lat osiemdziesiątych XIX w. Bardzo ciekawy artykuł na ten temat przeczytałam swojego czasu w „Wysokich Obcasach”.
Tekst autorstwa Anny Sulińskiej nosi tytuł „Malowane ptaki”, a zaczyna się tak:
„Do salonu wjeżdża 87-latka na wózku inwalidzkim.
– Dlaczego teraz? – pyta tatuażystka.
– Skarbie, gdy byłam młoda, kobiety z Południa nie mogły nawet marzyć o tatuażu. W końcu mogę zrobić to, co chciałam”.
Artykuł, który gorąco polecam, przedstawia pierwsze wytatuowane kobiety, które pokazywaniem swojego ciała zarabiały na życie. Chciały mieć tatuarze dzielnie znosząc ból, bowiem dekorowano ciało ręcznie mocząc igłę „w atramencie i milimetr po milimetrze wbijają je w skórę…”. Inne robiły to w ramach młodzieńczego buntu.
Salony tatuażu prowadzili nie tylko mężczyźni, ale i kobiety, zazwyczaj żony lub córki tatuażystów.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/tatuaze3.jpg)
Charlie Wagner, jeden z najbardziej znanych tatuarzystów podczas pracy, poczatek XIX wieku. Zdjęcie zamieszcone w artykule A Sulińskiej „Malowane ptaki. Źródło zdjęcia
W 1880 r. „The New York Times” donosił, że około 7,5 proc. kobiet w Londynie ma na ramionach i nogach tatuaże: „imiona mężów i kochanków albo najnowsze modele samochodów”.
![Źródła zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/B.jpg)
Źródła zdjęcia
Tatuaże były modne wśród kobiety z wyższych sfer. Na przykład lady Randolph, matka Winsona Churchilla, miała na nadgarstkach wytatuowanego węża zjadającego swój własny ogon – symbol wieczności.
W latach dwudziestych XX w. znacznie wzrosła popularność tatuaży, a to za sprawą odkrycia w 1923 r., w egipskim Luksorze „kapłanki złożonej do grobu 2 tys. lat p.n.e., której ramiona, szyję, biust i podbrzusze pokrywają kropki i daszki symbolizujące płodność i moc uzdrawiania” – pisze A. Sulińska.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/A.jpg)
Źródło zdjęcia
W latach siedemdziesiąte XX w. Janis Joplin publicznie opowiedziała o swoich tatuażach. Od tego momentu liczba kobiet, które chciały zdobić swoje ciało tatuażami lawinowo zaczęła rosnąć. W 1999 r. 40-letnia lala Barbie także została wytatuowana – czy dlatego, że było to zgodne z trendami społecznymi?
W 2012 r. po raz pierwszy więcej Amerykanek niż Amerykanów zrobiło sobie tatuaż, jak czytamy w artykule. Jednocześnie wzrosła liczba klientek 50plus, które robią tatuaże (ok. 13 proc.).
Autorka podaje również, że kobiety w wieku 24-36 lat, z wykształceniem średnim, niebędące w związku, stanowią aż 69 proc. wszystkich osób usuwających tatuaż.
Pisze: „Ozdobione w ramach młodzieńczego buntu ciało zaczyna ciążyć, gdy wkraczają na rynek pracy. Trudno jednak stwierdzić, czy presja pochodzi z wewnątrz, czy ze społeczeństwa”.
Mnie tatuaże podobają się od dawna, więc kto wie, czy nie zrobię sobie dziary.
![Źródło zdjęcia](http://fashion50plus.pl/wp-content/uploads/2015/04/F.jpg)
Źródło zdjęcia
Dlaczego teraz? Bo już dawno mam za sobą okres młodzieńczego buntu. Bo teraz mi wszystko wolno i wypada. Bo nie boję się, że pracodawca mnie nie zaakceptuje, gdyż mogę już iść na emeryturę. A że boję się bólu? No cóż, jak pisze Anna Sulińska – cytując Georga Burchetta, brytyjskiego tatuażystę – „próżność ma potężną broń”. Wszystko przede mną.
A. Sulińska, Małowane ptaki, „Wysokie Obcasy” 2014, nr 38 (z 17 IX), s. 24–29.
Artykuł jest także dostępny w wersji elektronicznej.