Kilka dni temu uprzejmie donosiłam o moich urodzinach.
Z tym wiążą się liczne prezenty. Jednym z n ich to spodnie „muszkieterki”. Przynajmniej ja je tak nazywam, bo tak mi się kojarzą.
Spodnie – Dvorus, tej samej marki, od której kupiłam przepiękną kurtkę opisaną w pewnym poście. Kupiłam je w sklepie TooNE – Skład Rzemiosł Pięknych, w Off Piuotrkowska.
Do nich założyłam marynarkę – Only, z mojego ulubionego sklepu Outlet Vero Moda
Broszka – Solar
Buty – H&M
Kolczyki z czerwonej wikliny – NN
Torebka ze skóry – Goshico id. Torebkę także znacie ze stylizacji weselnej, którą pokazywałam w „Dzień Dobry TVN”, o czym pisałam na blogu.
Wszystkie rzeczy, oprócz spodni, znacie z innych postów. Ja bardzo lubię swoje perełeczki i je noszę mieszając stare z nowymi.
A spodnie zwane muszkieterkami wyglądają tak po rozłożeniu:
I jak ich nie pokochać.