Kiedyś o tej porze roku z szaf wyciągano kołnierze futrzane, pelisy, futra. W powietrzu unosił się zapach naftaliny. Nie tęsknię za tamtymi czasami i przyzwyczajeniami. Wolę wełniany płaszcz i „futrzany” kołnierz z materiału.
Płaszcz znany Wam z licznych prezentacji – del Cane.
Kołnierz – Ptaszek.
Jak widzicie płaszcz można ściągnąć paskiem, a ja lubię przewiązać się paskiem, jak w szlafroku. 😊
Spodnie i buty – Massimo Dutti.
Kolczyki – Bohoshee – kolczyki i biżuteria ze skóry naturalnej.
Torebka – Zara.
Wszystkie zdjęcia: Ewa Falczewska – Dihanea.